Obroniłam się! Dostanę licencję na projektowanie, a więc pierwszy renomowany tytuł w moim życiu. Jako dyplom stworzyłam projekt gry
HOPA, noszącej tytuł Regis. Udało mi się wymyślić frapującą nazwę i ściśle związać ją z fabułą, bowiem
Re +
gis to nazwy dźwięków, które tworzą tryton, akord o fałszywym brzmieniu. Z tego względu, w dawnej muzyce nazywany był diabelskim i unikano jego stosowania. Ten właśnie akord, wygrany na skompletowanch przez gracza organach, ma zbudzić księcia z letargu, kończąc jego misję. Intro, będące animacją w postaci stronic grubej i starej księgi, wyjaśnia jakim sposobem panicz znalazł się w takiej sytuacji. Otóż książę, został otruty przez swą małożonkę, która czuła się zaniedbywana
i zazdrosna. Jej zamiarem było stworzenie eliksiru miłosnego o silnym działaniu, który miał przywrócić należytą jej osobie uwagę. Niestety, skutek okazał się inny niż zamierzony. Książę zapadł w sen, z którego nikt nie potrafił go wybudzić, a Oktawia, bo tak było jej na imię, z żalu, skoczyła w toń studni.
Gra osadzona jest w scenerii średniowiecznego zamku, ostatecznie udało mi się wykończyć prezentowane niżej pomieszczenia. Prócz tego istnieje
intro oraz prezentacja etapu końcowego.
Chociaż żałuję, że nie powstała prawdziwie działająca gra, teraz wiem, że było to daleko poza moim zasięgiem. Niemniej mam nadzieję, że projekt budzi sympatię i niektórym przypadnie do gustu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz